9 błędów w content marketingu, które mogą zaszkodzić Twojej marce

Jeśli prowadzisz biznes, to musisz wiedzieć, że content marketing jest jedną z najważniejszych gałęzi wpływających bezpośrednio na sprzedaż. By ‘content is the king’ nie było jedynie pustym hasłem, nie tylko obiecywało spektakularny sukces, ale byś Ty jako przedsiębiorca mógł go realnie osiągnąć dzięki publikowanym treściom, niezwykle istotne jest podejmowanie określonych, przemyślanych i przede wszystkim opłacalnych działań.  Jak to zrobić?

Być może dopiero zapoznajesz się z terminem content marketingu w biznesie, wówczas zapraszamy Cię do przeczytania tego artykułu.

A jeśli wdrożyłeś już działania content marketingowe i nie chcesz, by przez brak wiedzy odbywało się to ze szkodą lub znaczną stratą pieniężną dla Twojej marki, to zapraszamy Cię do dalszej lektury.

Oto najczęstsze błędy content marketingowe.

Polegasz jedynie na treściach blogowych

Zanim wystartujesz z blogiem, przeanalizuj, kim są Twoi odbiorcy. Czy mają czas na czytanie bloga, a może woleliby np. jadąc autem posłuchać podcastu albo w wolnej chwili obejrzeć video? Może zamiast nudnego raportu, o którym wspominasz w artykule, woleliby przejrzeć najważniejsze dane na ciekawej infografice, poczytać mocno edukacyjny, a łatwo przyswajalny ze względu na graficzną formę e-book?

Zastanów się jak często dodajesz teksty do zakładek z myślą “ciekawe, przeczytam później”? Jednak ze względu na brak czasu, zamiast eksperckiego artykułu wybierasz kilkuminutowe video, które ostatecznie dostarcza Ci te same informacje, ale w skondensowanej formie.

Oczywiście teksty content marketingowe dalej cieszę się niesłabnącą popularnością, dlatego w większości biznesów absolutnie nie warto z nich rezygnować. Do artykułów łatwo jest wrócić, zdecydowanie wielu z nas jest wzrokowcami. Dobre treści napędzają sprzedaż.

Mowa raczej o spojrzeniu na content marketing jako na szerokie pole manewru, na którym można znaleźć własną niszę niezagospodarowaną jeszcze przez konkurencję. I być może właśnie to okaże się kluczem do sukcesu.

Tworzysz wiele treści niskiej jakości

W przypadku treści content marketingowych doskonale sprawdza się zasada: jakość, a nie ilość.  Czasem zdecydowanie lepiej pomyśleć o recyklingu uprzednio opublikowanych treści lub o stworzeniu kilku naprawdę przemyślanych i eksperckich wpisów, zamiast produkować wiele treści niskiej jakości. Nudne tematy, słabe nagłówki…to wszystko ma znaczenie.

Czasy, kiedy w artykułach upychało się słowa kluczowe, już dawno minęły. Teraz, by zająć wysokie miejsce w wynikach wyszukiwania, a zarazem pozyskać klientów, należy zdecydowanie unikać tworzenia tzw. thin content (słabych, nieinteresujących, ogólnikowych treści). Dzieje się tak, ponieważ algorytmy Google preferują treści wysokiej jakości, które usatysfakcjonują odbiorców, a nie tylko ich przyciągną.

Zapominasz o SEO

Jeśli chcesz, by Twoje teksty zwracały uwagę użytkowników, a Twoja strona była często odwiedzana, nie możesz zapominać o zoptymalizowaniu tekstów pod SEO. Odpowiednio dobrane frazy w tytułach, śródtytułach, unikalność treści, wysoka, ekspercka jakość, tworzenie artykułów o pożądanej strukturze i długości – to tylko niektóre aspekty SEO, których musisz pamiętać.

Być może zapytasz, dlaczego SEO jest tak ważne? Czy nie mogę stworzyć tekstu bez niego? Oczywiście, że możesz, jeśli zależy Ci jedynie na przekazywaniu określonych informacji, a nie na zwiększaniu ruchu na stronie czy budowaniu rozpoznawalności marki.

Słabo dystrybuujesz treści

Czy tworząc treści, myślisz o tym, gdzie je opublikujesz, a może idziesz krok dalej i od razu zastanawiasz się nad dystrybucją treści? Zaufaj, że możesz pisać naprawdę świetne artykuły, ale bez odpowiedniej dystrybucji, latami będziesz czekał na efekty, które nie przyjdą, jeśli nie zmienisz czegoś w sposobie działania. Jeśli w tym, o czym piszemy, odnajdujesz siebie, to zdecydowanie skoncentruj się na naprawieniu tego błędu.

Możesz:

• rozszerzyć swoją listę mailingową i rozsyłać spersonalizowany newsletter,
• zamieścić link do artykułu w poście w mediach społecznościowych,
• zdecydować się na płatną reklamę,
• pomyśleć o wpisach gościnnych,
• nawiązać współpracę z influencerami.

Nie znasz grupy docelowej

Z tematem słabej dystrybucji niejako wiąże się wątek nieuwzględniania grupy docelowej podczas tworzenia treści.  Zasada jest prosta – jeśli piszesz dla wszystkich, to znaczy, że piszesz dla nikogo. Jeśli nie znasz własnych odbiorców, nie tworzyłeś nigdy person, by dowiedzieć się, kim tak naprawdę jest Twój czytelnik, to nie wiesz też, gdzie dystrybuować treści, by było to skuteczne dla Twojego biznesu.

Być może Twoi odbiorcy to bardzo młodzi ludzie i wówczas idealnie będzie zaistnieć a TikToku, a może Twoi potencjalni klienci to użytkownicy Youtube’a, LinkedIna, Facebooka lub Twittera? Dowiedz się tego. Przy określaniu grupy docelowej koniecznie weź pod uwagę kryteria demograficzne, geograficzne, behawioralne oraz psychologiczne.

Czytaj także: Kanał na Youtube – czy warto i jak go stworzyć?

Nie monitorujesz postępów

By Twoje działania content marketingowe były skuteczne, musisz postawić sobie konkretne cele (np. generowanie leadów czy budowanie listy subskrybentów) i monitorować postępy przy pomocy dedykowanych ku temu narzędzi.

Doskonałym przykładem takiego narzędzia jest Google Analytics, który pozwala na śledzenie, które treści są skuteczne, a które nie, ile dany tekst ma odsłon, kliknięć czy udostępnień – innymi słowy jak przyczynia się do zrealizowania wyznaczonego przez Ciebie celu. Dzięki Google Analytics będziesz wiedział, co musisz poprawić w kolejnych publikacjach, a także, jakimi kanałami najlepiej dystrybuować treści.

Nie stosujesz call-to-action, czyli nie wzywasz do działania

Wezwanie do działania (z. ang. call-to-action) to element każdego profesjonalnego tekstu marketingowego i dobrze opracowanej strategii działania. Ma ono na celu zachęcenie do podjęcia określonych kroków np. kupna produktu poprzez stronę internetową.

Oto przykładowe zwroty CTA stosowane w marketingu treści:

• kup teraz,
• przetestuj za darmo,
• zamów,
• sprawdź,
• zarejestruj się,
• subskrybuj,
• dowiedz się więcej,
• zapisz się na newsletter,
• zobacz nagranie.

Cały sens call-to-action tkwi w tym, by ułatwić klientowi dotarcie do miejsca, w którym może kupić od Ciebie produkty tudzież usługi albo chociaż polubić Twój profil lub zasubskrybować kanał. Call-to-action wykorzystuje się również w linkowaniu – np. zobacz, przeczytaj także + link do artykułu.

Brakuje Ci konsekwencji w działaniu

Content marketing nie przyniesie Ci piorunujących efektów, jeśli nie będziesz konsekwentny w działaniu. Tak naprawdę brak konsekwencji sprawia, że wszystko, o czym pisaliśmy wyżej, nie jest skuteczne.

Niezależnie od tego, czy chodzi o regularność w publikacji artykułów, narrację i powiązanie między nimi, spójny przekaz, w jakim się komunikujesz w konkretnych kanałach, poszukiwanie nowych rozwiązań, sprawdzanie postępów, stosowanie się do zasad SEO, czy nawet same call-to-action – wszystko to musi być przemyślane i sukcesywnie wdrażane z miesiąca na miesiąc, jeśli chcesz, aby Twój biznes się rozwijał, a Twoje zyski rosły.

Wszystko chcesz zrobić sam

Ostatnie, a zarazem pierwsze, o czym powinieneś pomyśleć, to czy przypadkiem w Twoich działaniach content marketingowych nie panuje chaos dlatego, że zwyczajnie brakuje Ci czasu. Nie delegujesz zadań specjalistom od content marketingu? Zmień to.

Jeśli jesteś przedsiębiorca, który marzy o pewnych rezultatach, przemyśl też, czy nie lepiej zlecić to profesjonalnej agencji content marketingowej, która pomoże Ci opracować i wdrożyć dedykowaną strategię. Podobno 60% ankietowanych przedsiębiorców w ogóle nie dokumentuje swoich działań contentowych. Prawdopodobnie nie mają oni na to czasu. Czy jesteś w tej grupie? Zgłoś się do nas, a na pewno znajdziemy rozwiązanie dla Ciebie i pomożemy Ci to zmienić. Dzięki naszej taktyce unikniesz wspomnianych wyżej błędów.